Solveig Løvseth zaskakuje triumfem w Ironman World Championship Kona 2025
Ironman World Championship w Kona 2025 przeszedł do historii jako jedna z najbardziej emocjonujących i dramatycznych rywalizacji w triathlonie. Norweska zawodniczka Solveig Løvseth, która debiutowała na pełnym dystansie IRONMAN, nieoczekiwanie zdobyła tytuł mistrzyni świata, pokonując utytułowane konkurentki, takie jak Lucy Charles-Barclay i Taylor Knibb. Ekstremalne warunki panujące na wyspie Hawaii – wysoka temperatura, duża wilgotność oraz wymagająca trasa – dodatkowo podkreśliły niezwykłość tego triumfu.
Pływanie – mistrzowskie otwarcie Lucy Charles-Barclay
Pływanie w Kona to zawsze test nie tylko szybkości, ale i umiejętności radzenia sobie z falami i wiatrem. Lucy Charles-Barclay, uznawana za dominującą zawodniczkę na etapie pływackim, znakomicie rozpoczęła zawody, płynąc w pełnej izolacji i wyraźnie odsuwając rywalki. Na półmetku dystansu uzyskała przewagę nad grupą pościgową, w której znalazły się m.in. Taylor Knibb, Chelsea Sodaro, Haley Chura oraz debiutująca na tym dystansie Solveig Løvseth. Pomimo trudnych warunków pogodowych Charles-Barclay osiągnęła czas 49:26, lepszy niż rok wcześniej. Warto zwrócić uwagę, że Løvseth w pływaniu zajęła dobre miejsce, co dało jej solidną podstawę do dalszej walki.
Rower – walka na rowerze i kontrowersje z żółtą kartką
Rower to często kluczowy etap w pełnym dystansie IRONMAN. Tutaj Lucy utrzymała prowadzenie, ale tempo nadawała także Taylor Knibb, bogata w doświadczenie kolarskie. Niestety, Chelsea Sodaro doznała spadku formy i ostatecznie wycofała się z zawodów. Najbardziej kontrowersyjnym momentem były jednak wydarzenia związane z karą dla Charles-Barclay – 60-sekundowa penalizacja za wyrzucenie bidonu poza dozwolonym miejscem na trasie, co miało duży wpływ na pozycję liderki.
W międzyczasie Solveig Løvseth odrabiała straty, rozpoczynając samotną ucieczkę i systematycznie zmniejszając dystans do czołówki. Etap kolarski zakończył się z Taylor Knibb na prowadzeniu, a Løvseth i Charles-Barclay plasowały się tuż za nią, przygotowując się do decydującego biegu.
Bieg – dramatyczna walka z samą sobą i warunkami
Maraton to prawdziwy sprawdzian wytrzymałości – w Kona przy 28°C i ponad 70% wilgotności bieg staje się niemal próbą przetrwania. Początkowo prowadzenie objęła Lucy Charles-Barclay, która dość szybko wyprzedziła Taylor Knibb. Jednak problemy ze stabilnym nawodnieniem i chłodzeniem zaczęły mocno spowalniać Brytyjkę. Knibb natomiast prezentowała dobrą dyspozycję, aczkolwiek pod koniec biegu uległa dramatycznemu załamaniu – zawroty głowy, chwianie się i upadek wyeliminowały ją z walki o złoto.
W tej krytycznej chwili na prowadzenie wysunęła się Solveig Løvseth, która utrzymała równe tempo i konsekwentnie zmierzała ku zwycięstwu. Kat Matthews, która fenomenalnie pobiegła maraton, ustanawiając rekord trasy 2:47:23, ostatecznie doścignęła Løvseth, jednak zabrakło jej zaledwie 35 sekund, by odebrać pierwsze miejsce Norweżce.
Ironman World Championship 2025 – pełne wyniki PRO kobiet