Rob Cummins i Aisling Coppinger MŚ 70.3 Marbella

Rob Cummins i Aisling Coppinger to małżeństwo i triathlonowa para, która w ten weekend staje przed nowym wyzwaniem – Mistrzostwami Świata w triathlonie na dystansie 70.3 w Marbelli. To debiut w tej prestiżowej imprezie dla obojga, a ich historia związana ze sportem wytrzymałościowym jest pełna emocji, trudności oraz pasji, która po wielu latach w końcu zatryumfowała.
Triathlonowa droga pełna zakrętów
Rob Cummins z Dublina zakochał się w triathlonie niemal od pierwszego startu, natomiast jego partnerka, Aisling Coppinger, zaczęła swoją przygodę z triathlonem raczej pod jego wpływem niż z własnej inicjatywy. „Kiedy zrobiłam IRONMAN-a, pomyślałam: 'To już chyba koniec'', nie chciałam kolejnego startu. Ale na święta dostałam drugi wpis w prezencie” – opowiada Coppinger, przypominając, że pierwsze doświadczenie z triathlonem skończyło się u niej poważną chorobą.
Po pierwszych zawodach Aisling trafiła do szpitala z leptospirozą – zakażeniem bakteryjnym, które można złapać podczas pływania w zanieczyszczonych wodach. Spędziła tam kilka tygodni, a to mogło zakończyć jej karierę sportową, zanim się na dobre zaczęła. Rob, widząc ten dramat, mimo wszystko wierzył, że jego partnerka może pokochać triathlon pod warunkiem zdrowego startu. Zakupił jej więc kolejny start na IRONMAN Switzerland, gdzie choć dotarła do mety, przygoda z triathlonem nie była jeszcze w pełni udana. „Nie byłam wtedy jeszcze hooked” – dodaje Aisling.
Przez kolejne lata biegała i startowała głównie dlatego, że Rob też był na zawodach i mogła dołączyć. Prawdziwe uczucie do tej dyscypliny przyszło dopiero po tegorocznym starcie na Ironman World Championship w Kona. „Twierdziła, że to będzie raz i koniec, a dwa dni po finiszu mówiła już, że chce wrócić” – mówi Cummins. „Teraz mogę powiedzieć, że jestem hooked, ale to zajęło mi 17 lat” – podkreśla Coppinger, ilustrując tym swoją długą i pełną trudów, lecz ostatecznie satysfakcjonującą relację z triathlonem.
Nowy rozdział – Mistrzostwa Świata 70.3 w Marbelli
W ten weekend Rob i Aisling stają przed nowym sportowym wyzwaniem – startem na mistrzostwach świata na dystansie półironman (70.3) w Marbelli. To pojedynek na odcinku 1,9 km pływania, 90 km jazdy na rowerze i 21,1 km biegu. Po raz pierwszy oboje zadebiutują na tak wysokim poziomie w tej kategorii.
Marbella, położona na słonecznym wybrzeżu Hiszpanii, słynie z dynamicznego, często wymagającego terenu oraz doskonałych warunków do rywalizacji. Trasa rowerowa jest mieszanką przewyższeń i szybkich zjazdów, co wymaga od zawodników nie tylko wytrzymałości, ale i technicznej zręczności.
Rowery pełne innowacji i stylu
Prowadzeni przez własną pasję i biznes, Cummins i Coppinger są nie tylko zawodnikami, ale i właścicielami sieci sklepów rowerowych Wheelworx w Dublinie, specjalizujących się w rowerach Trek. To pozwala im startować na wyjątkowym sprzęcie, który przyciąga uwagę fanów i ekspertów branży.
Trek Speed Concept SLR9 eTap AXS Roba Cumminsa
Rob korzysta z modelu Speed Concept SLR9 w unikalnej, ręcznie malowanej wersji od Trek, co czyni każdy rower jedynym w swoim rodzaju. Napęd to SRAM z zestawem 48/35 zębatek, kasetą 10-33 i korbą o długości 165 mm, co zapewnia wysoką efektywność pedałowania. Rolę miernika mocy pełnią pedały Look Keo Blade z korbą SRAM Red.
Wyposażenie kokpitu to zintegrowane kierownice z systemem nawadniania Trek/Bontrager BTA, a zespół kół Zipp (454 na przód, 808 na tył) współpracuje z oponami Continental 111 i Pirelli PZero RS w wersjach bezdętkowych.
Trek Madone SLR9 eTap AXS Gen8 Aisling Coppinger
Dla Aisling przygotowano model Madone SLR9 w specjalnej edycji „Ciclamino Giro d’Italia” inspirowanej zwycięstwem Jonathana Milana w klasyfikacji punktowej Giro d’Italia. Rowerek jest dostosowany do wymagającej, pagórkowatej trasy Marbelli i dlatego zdecydowała się na klasyczny, szosowy kokpit bez aerodynamicznych lemondki czy systemu do picia z przodu.
Napęd to podobnie SRAM z zestawem 48/35 i korbą 165 mm. Koła Bontrager Aeolus RSL 51 z oponami Pirelli PZero RS 700/28 dopełniają komplet sprzętu gotowego na wymagające warunki hiszpańskiego wybrzeża.
Trendy i statystyki w triathlonie
Popularność zawodów na średnim dystansie 70.3 rośnie na całym świecie, co potwierdzają dane z Ironman Inc., które wskazują na wzrost uczestników i nowych lokalizacji zawodów. Mistrzostwa Świata w Marbelli podkreślają ten trend, a debiutujący na tym poziomie zawodnicy, jak Cummins i Coppinger, stanowią nobilitację dla całej imprezy.
Dla obojga start w Marbelli będzie kolejnym krokiem w rozwoju sportowym. Rywalizacja na tym dystansie wymaga specjalistycznego przygotowania, łączącego wytrzymałość, taktykę oraz umiejętności techniczne – zwłaszcza na wymagającej trasie rowerowej.
Perspektywy i plany na przyszłość
Po udanym starcie w Marbelli para planuje powrócić na legendarne zawody w Kona, gdzie już są doświadczeni i gdzie Coppinger doświadczyła swojego przełomu sportowego. Najbliższe miesiące będą czasem intensywnego treningu i udziału w kolejnych wyzwaniach endurance.
Dzięki połączeniu zawodowego podejścia, unikatowego sprzętu i wzajemnej motywacji, Cummins i Coppinger stanowią przykład pary, która nie boi się zmieniać narracji i tworzyć własnej sportowej ścieżki, mimo licznych trudności i lat poszukiwań swojej prawdziwej pasji.
W Marbelli spojrzymy na nich nie tylko jako na uczestników, lecz jako na symbole zaangażowania i siły charakteru, które liczą się w triathlonie tak samo, jak czas i miejsce na mecie.