Jelle Geens mistrzem świata IRONMAN 70.3 2025
Jelle Geens mistrzem świata IRONMAN 70.3 2025
Jelle Geens powtórzył swój triumf i obronił tytuł Mistrza Świata IRONMAN 70.3, wygrywając spektakularnie podczas wyścigu w Marbelli w niedzielę 9 listopada 2025 roku. Po niezwykle zaciętej walce belgijski zawodnik pokonał na finiszu czołowego rywala, Norwega Kristiana Blummenfelta, słynącego z dominacji w imprezach triathlonowych, w tym olimpijskich. Geens przechytrzył Blummenfelta dosłownie na ostatnich metrach po niemal idealnym biegu z czasem półmaratonu 1:07, co przypieczętowało jedno z najbardziej emocjonujących starć w historii tej dyscypliny.
Kontekst i historia zawodów
Mistrzostwa Świata IRONMAN 70.3 to jedna z najważniejszych imprez w kalendarzu triathlonowym, łącząca wymagające dystanse: 1,9 km pływania, 90 km jazdy na rowerze oraz 21,1 km biegu. Edycja 2025, rozegrana na malowniczej, lecz wymagającej trasie Marbelli w Hiszpanii, słynie z bardzo zróżnicowanego profilu trasy kolarskiej, który weryfikuje zarówno wytrzymałość, jak i szybkość zawodników.
Jelle Geens, zwycięzca sprzed roku, miał za sobą trudne przygotowania po wcześniejszych kontuzjach, jednak potwierdził swą klasę w starciu z najlepszymi zawodnikami świata. Kristian Blummenfelt jest uznawany za jednego z najwybitniejszych triathlonistów współczesności i z każdym wyścigiem potwierdza swój status lidera globalnej sceny.
Pływanie – mocne otwarcie Alessio Crocianiego
Wyścig rozpoczął się o godzinie 07:50 lokalnego czasu na plaży Levante w Puerto Banús. Warunki do pływania były idealne, co sprzyjało szybkim rezultatom. Jako pierwszy z wody wyszedł włoski zawodnik Alessio Crociani, osiągając czas 22:21 i wypracowując ponad półminutową przewagę nad Norwegiem Sebastianem Wernersenem. Wśród faworytów pływania byli także Jamie Riddle (RSA), Panagiotis Bitados (GRC), Vincent Luis (FRA) i Seth Rider (USA), którzy tworzyli peleton na czele stawki.
Pełni wyzwań start miał wpływ na późniejsze części triathlonu – Geens zanotował dopiero 22. czas pływania, tracąc niemal minutę do lidera, natomiast Blummenfelt był 35. z ponad minutą straty. Była to niespodzianka zważywszy na jego renomę, ale dynamiczna taktyka i siła biegu zdecydowały o wyniku rywalizacji.
Rower – wymagająca, pagórkowata trasa wyłania faworytów
Trasa rowerowa o długości 90 km z przewyższeniem 1785 m była najtrudniejszą częścią wyścigu. Geens po upadku na początku i problemach z przekładnią stracił część sprzętu, w tym wizjer kasku, co mogło zadecydować o losach jego startu. Mimo tego niesamowita determinacja pozwoliła mu pozostać w ścisłej czołówce, choć peleton zaczął się stopniowo dzielić.
Do przodującej grupy, liczącej dziewięciu zawodników, oprócz Geensa weszli m.in. Kristian Blummenfelt, Casper Stornes, Jonas Schomburg oraz Rico Bogen. Po eliminacji kolejnych rywali tempo utrzymywało się na wysokim poziomie, a rywalizacja zapowiadała ekscytujący finisz. Po etapie rowerowym grupa ta miała znaczącą przewagę nad dalszymi zawodnikami – ponad cztery minuty.
Bieg – fenomenalna walka na trasie półmaratonu
Etap biegowy przyniósł najbardziej pasjonujące momenty rywalizacji. Geens początkowo tracił czas w strefie zmian, ale szybko zaczął nadrabiać, łącząc się z czołową grupą, w której był już Blummenfelt oraz Schomburg i Riddle. Tempo było bezprecedensowe – już po 5 kilometrach Belg i Norweg mieli kilkunastosekundową przewagę nad kolejnymi zawodnikami.
Casper Stornes, który niedawno wygrał IRONMAN w Nicei, z trójki najszybszych systematycznie odrabiał dystans i ostatecznie zajął trzecie miejsce, przepychając się przez Schomburga i Riddle. Na czele trwał jednak pojedynek Geens versus Blummenfelt. Żaden z nich nie chciał ustąpić – Geens podejmował próby przyspieszenia na podbiegach, lecz Blummenfelt nie pozwalał się oderwać.
Decydujące momenty nadeszły na ostatnich kilometrach. Dwaj rywale biegli niemal równo, dosłownie bark w bark, na zakrętach prowadzących na prostą finiszową. W tym miejscu Geens pokazał niezwykłą siłę, przyspieszając i przekraczając linię mety z czasem 3:42:52, zaledwie trzy sekundy przed Norwegiem. Ten spektakularny pojedynek przeszedł do historii triathlonu jako jedno z najlepszych finałów.
Ciekawostki i statystyki
- Łączne przewyższenie trasy rowerowej wyniosło 1785 m, znacząco wpływając na taktykę i rozkład sił zawodników.
- Obaj liderzy etapu biegowego – Geens i Blummenfelt – pokonali półmaraton w czasie 1:07:xx, co przy tak wymagającej trasie jest wybitnym wynikiem.
- Casper Stornes, trzeci na podium, potwierdził wysoką formę po niedawnej wygranej na Mistrzostwach Świata IRONMAN w Nicei.
- Alessio Crociani, który prowadził po pływaniu, nie załapał się do walki o podium, co pokazuje, jak kluczowa jest równomierność we wszystkich trzech dyscyplinach.
Triumf i rozwój rywali na horyzoncie
Zwycięstwo Jelle Geensa w Marbelli to dowód jego znakomitej formy, odporności psychicznej oraz umiejętności radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach, jak problemy podczas jazdy rowerem. Starcie z Kristianem Blummenfeltem, jednym z najwybitniejszych triathlonistów w historii, podnosi rangę tego zwycięstwa i ukazuje wyrównany poziom światowej czołówki IRONMAN 70.3.
Dla Blummenfelta to kolejny mocny występ, który pomimo drugiego miejsca potwierdza jego nieustanny rozwój i potencjał do zwycięstw. Casper Stornes, walczący o podium, umacnia pozycję Norwegii jako potęgi w światowym triathlonie.
Nadchodzące sezony zapowiadają się znakomicie, z wieloma rywalizacjami na najwyższym poziomie i rekordami do pobicia. Marbelle 2025 zapisała się w historii jako miejsce, gdzie wyłoniono prawdziwego mistrza wytrzymałości i taktyki – Jelle Geensa, który z bezkompromisową determinacją obronił swój tytuł w jednym z najbardziej pamiętnych wyścigów ostatnich lat.