Mountains of the Moon: Rewolucja w filmach sportów akcji

Mountains of the Moon: Rewolucja w filmach sportów akcji

Noc stała się głównym bohaterem innowacyjnego filmu sportów akcji „Mountains of the Moon” – ambitnego projektu Chrisa Benchetlera, który wraz z marką Arc’teryx zaprezentował nowe oblicze zdjęć w outdoorze. Film, nakręcony niemal wyłącznie nocą dzięki specjalnie zaprojektowanym systemom oświetlenia LED w sprzęcie sportowym i odzieży, stanowi technologiczny i artystyczny przełom, tworząc dotąd niespotykany spektakl wizualny i emocjonalny.

Tło i znaczenie projektu Mountains of the Moon

„Mountains of the Moon” reprezentuje kolejny etap w karierze Chrisa Benchetlera – znanego snowboardzisty i filmowca, który wcześniej współpracował z Teton Gravity Research przy produkcji „Fire on the Mountain”. Tym razem Benchetler podjął się wyzwania realizacji materiału w zupełnie innych warunkach – w ciemnościach nocy, w surowym, zimowym otoczeniu. Projekt, sponsorowany i technologicznie wsparty przez Arc’teryx, markę znaną z innowacyjnych rozwiązań w odzieży outdoorowej, to unikatowa fuzja sportu, sztuki filmowej i zaawansowanej inżynierii oświetleniowej.

Produkcja ma zarówno wartość rozrywkową, jak i konceptualną – pozwala na nowo spojrzeć na fotografię i film w sportach wytrzymałościowych, pokazując, że dzięki odpowiedniemu doświetleniu można zmienić percepcję terenu, sportowców i ruchu na ekranie.

Innowacje w oświetleniu: od odzieży do kół rowerów

Serce „Mountains of the Moon” stanowiło skomplikowane oświetlenie, stworzone przez Shane’a Treata – głównego technika oświetlenia – wraz z zespołem Arc’teryx. Centralnym elementem były specjalne kombinezony LED, przypominające świetlne szkielety, wykonane na bazie zaawansowanej odzieży zimowej marki. Precyzyjne warstwy odblaskowe rozpraszały światło, tworząc efekt trójwymiarowości i „unoszących się” świateł.

Każdy kombinezon wymagał ponad 100 godzin pracy, aby zapewnić trwałość i bezpieczeństwo – zwłaszcza w ekstremalnych warunkach, z ryzykiem uderzeń, kontaktu z wodą czy potencjalnego porażenia elektrycznego. Uwzględniono również możliwość pracy w nocy nad wodą i pod nią. Technicy zastosowali innowacje, takie jak podwójne okablowanie i specjalne rurki wypełnione teflonem, które zapobiegały uszkodzeniom diod LED podczas zginania.

Podświetlane koła rowerów górskich musiały wytrzymać przeciążenia związane z jazdą z dużymi prędkościami oraz twardymi lądowaniami. System LED składał się z białych, stałych świateł na obręczach do oświetlenia lasu oraz sterowanych RGB w centrach kół dla efektów kolorystycznych. Całość zabezpieczono specjalnym, trwałym klejem odpornym na wilgoć i uderzenia, co umożliwiło bezpieczne użytkowanie w deszczu i trudnym terenie.

Trudne warunki i wymagająca logistyka filmowania

Zdjęcia realizowano nocą, zwykle od 22:00 do 5:00 rano, przez 10–15 dni z rzędu, w surowych warunkach zimowych, z silnym wiatrem, lodem i ryzykiem lawin. Transport i rozstawianie ciężkiego sprzętu, oświetlenia i generatorów w trudno dostępnych miejscach wymagały ogromnej koordynacji i wytrwałości całego zespołu. Zdjęcia obejmowały różnorodne dyscypliny sportowe: jazdę MTB, snowboarding, wspinaczkę, surfing czy jazdę na jet ski.

Reżyser zdjęć Tyler Hamlet oraz Shane Treat musieli zadbać, aby oświetlenie nie migotało przy zmiennym natężeniu i różnych ustawieniach kamer. Rozwiązaniem było dostosowanie mocy zasilania, co pozwoliło na idealną synchronizację światła z obrazem.

Wyselekcjonowana grupa sportowców jako zespół artystyczny

Do projektu zaproszono wybitnych sportowców i artystów, takich jak snowboardzistka Elena Hight czy wspinaczka Alannah Yip. Łączyła ich otwartość, kreatywność oraz gotowość do wyzwań związanych z nocnymi zdjęciami. Zamiast eksponować indywidualne umiejętności, film podkreślał kolektywny wysiłek, tworząc wizję, w której energia grupy kreuje niezwykłą narrację wizualną.

Wyjątkowym momentem było zaangażowanie Mickey’a Harta – perkusisty legendarnego zespołu Grateful Dead – który wystąpił w kombinezonie świetlnym, grając na bębnach na szczycie góry, znacząco wzmacniając artystyczny klimat filmu.

Muzyka i sztuka wzmacniają doświadczenia

Muzyka zespołu Grateful Dead była integralną częścią filmu, a współpraca z Mickey’em Hartem pogłębiła związek między sportem a sztuką. Chris Benchetler, angażując się w projekt, związał swoją kreatywność z historią muzyki, gdzie limitowane edycje sprzętu – na przykład narty Atomic Bent 110 w edycji Grateful Dead – pełniły także rolę elementów opowieści wizualnej.

Całość projektu stanowi nie tylko film sportowy, lecz także konceptualną instalację audiowizualną, która zmienia percepcję nocnych aktywności outdoorowych.

Nowa era filmowania sportów wytrzymałościowych

„Mountains of the Moon” to przykład, jak technologia przesuwa granice sportowej narracji. Połączenie zaawansowanego oświetlenia LED, precyzyjnej inżynierii i pasji do sportów ekstremalnych udowadnia, że nocne aktywności można nie tylko uprawiać, ale też przedstawiać w nowatorski sposób, zachwycając widzów na całym świecie.

W dobie rosnącego zainteresowania sportami outdoorowymi i filmową estetyką, ten projekt może zainspirować innych twórców do eksperymentowania z oświetleniem, materiałami i scenerią, co zrewolucjonizuje jakość i zakres produkcji sportowych.

Dokumentacja procesu realizacji, przedstawiona w materiałach zza kulis, pozwala docenić ogrom pracy i determinacji całej ekipy – od projektantów świateł po sportowców wykonujących efektowne ewolucje pośród górskiego krajobrazu w środku nocy. „Mountains of the Moon” udowadnia, że nawet w ciemności można stworzyć światło, które zmienia nasz sposób postrzegania sportu.