Jelle Geens na IRONMAN 70.3 Marbella 2025

Jelle Geens, mistrz świata IRONMAN 70.3 z 2024 roku, w ten weekend wystartuje z numerem startowym 1 na prestiżowych mistrzostwach świata w Marbella. Choć na dystansie IRONMAN 70.3 w 2025 roku pojawiał się sporadycznie, koncentrując się na serii T100, Belg powraca do rywalizacji na średnim dystansie z nową energią i ambitnym celem. Sezon rozpoczął zwycięstwem w IRONMAN 70.3 Geelong, a w zawodach T100 w Vancouver ponownie stanął na najwyższym stopniu podium.
Nowy rozdział po igrzyskach w Paryżu
Rok 2025 to dla Geensa czas głębokich zmian. Po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu postawił na długodystansowe wyścigi, co zbiegło się z ważnymi wydarzeniami w życiu prywatnym – został ojcem, przeniósł się do Australii i zmienił sztab trenerski. Po wielu latach współpracy z utytułowanym Joelem Filliolem, obecnie współpracuje z Benem Reszlem, co wymagało przestawienia się z grupowych na indywidualne treningi.
„Byłem zmęczony krótkimi dystansami, a przeprowadzka z Girony do Australii była znakomitą okazją, by również przemyśleć zmianę trenera. Uwielbiałem trenować w grupie i mam tam wielu przyjaciół, ale potrzebowałem odmiany i nowego podejścia, które już przyniosło efekty” – komentuje Geens.
Trening i taktyka w nowym stylu
Zmiana trenera i stylu treningu zaowocowała większą objętością pracy, ale z lepszą periodyzacją, co pozwala lepiej bilansować dni ciężkie i łatwiejsze. Geens przyznaje, że tempo na krótkich dystansach nieco spadło, natomiast poprawił wytrzymałość, kluczową na średnim dystansie. Treningi są ukierunkowane na utrzymanie szybkiego tempa na dłuższym odcinku oraz szlifowanie intensywności – choć z mniejszym naciskiem na prędkość niż dawniej.
Przejście na niezależne planowanie startów daje zawodnikowi więcej elastyczności i pozwala lepiej łączyć trening z życiem osobistym, co jest szczególnie ważne dla świeżo upieczonego ojca.
Przygotowania do mistrzostw świata w Marbella – sprzęt i strategia
Intensywne przygotowania obejmowały trzy miesiące na europejskich wysokościach – w Andorze oraz południowej Hiszpanii. To pierwsze zgrupowanie na wysokości od czasu, gdy Geens koncentruje się na długim dystansie, co ma poprawić jego wydolność w trakcie wyścigu.
Trasa wymaga sporo wspinaczki, dlatego przygotowując bieg po górach, Geens zdecydował się na lekkie modyfikacje roweru Ridley Triton Fast – nowego modelu triathlonowego, na którym ściga się od początku sezonu. Wybrał lżejsze kierownice Speedbar Pro Lightweight Edition oraz pojedyncze, głębokie przednie koło zamiast dotychczasowego trójramiennego dysku, co ogranicza masę i nieznacznie poprawia prędkość.
Decyzja o rozmiarze zębatki była trudna – 56 czy 58 zębów? Geens wskazał, że większa zębatka na podjazdach wymaga większej siły, ale pozwala jechać szybciej, zwłaszcza na zjazdach, gdzie prędkości sięgają 75 km/h. Ostatecznie wybrał 58 Digirit wraz z grupą SRAM 1X, korbą 160 mm i kasecie 10-36.
Podstawą żywienia pozostaną dwie butelki po 2 litry z 120 g węglowodanów każda, a dla odciążenia postanowił zrezygnować z 400 ml bidonu na ramę. Szczególna uwaga będzie skupiona na pierwszym wzniesieniu, tuż po pierwszych dziesięciu kilometrach – oczekuje, że tam zapadną kluczowe rozstrzygnięcia wyścigu.
Rywale i poziom rywalizacji
Jelle Geens po raz pierwszy zmierzy się z norweską falą na średnim dystansie – wcześniej rywalizował z nimi tylko na krótszych trasach. Zapowiada się więc starcie nowych strategii i stylów ścigania, które podniosą poziom zawodów.
Geens podkreśla, że każdy mistrzowski wyścig jest bardzo wymagający – nawet minimalne odchylenia od optymalnej formy mogą kosztować utratę wielu pozycji. W porównaniu ze startami na krótkich dystansach, gdzie błąd na pływaniu praktycznie przekreśla szanse na zwycięstwo, wyścig dłuższy pozwala nadrabiać straty na rowerze i biegu. Taktyka i siły w średnim dystansie są znacznie bardziej zróżnicowane.
Technologia i sprzęt Geensa
Sprzęt Geensa robi wrażenie. Jego Ridley Triton Fast to high-endowy rower triathlonowy wyposażony w napęd SRAM 1X, z pojedynczą, 58-zębową zębatką i korbą o długości 160 mm. Miernik mocy Wahoo Power pozwala na bieżąco monitorować wydajność.
Kokpit uzupełniają ultralekkie kierownice Speedbar Pro Lightweight Edition i komputer Wahoo Bolt, a system nawadniania podzielony jest na przedni bidon BTA firmy TriRig oraz tylny EZ HydroGains z butelką TriRig. Koła to zestaw Princeton Wave 6560 Evo 2 z dyskiem Blur Disc z tyłu oraz opony Continental GP 5000 TT o szerokości 28 mm – optymalna kombinacja pod względem prędkości i lekkości.
Perspektywy na przyszłość
Ekspansja Geensa na długie dystanse oraz zmiany osobiste i treningowe to wyzwanie, które w 2025 roku przyniosło już pierwsze sukcesy i pozwala patrzeć w przyszłość z optymizmem. Jego zdystansowane podejście do rywali, elastyczność w doborze sprzętu i taktyk oraz jasna strategia przygotowań tworzą solidne fundamenty pod kolejne zwycięstwa.
Mistrzostwa świata IRONMAN 70.3 w Marbella będą nie tylko testem jego formy i adaptacji, lecz także polem walki z nową generacją zawodników oraz nowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi. Zmiany w regułach draftingu oraz miks stylów T100 z klasycznym IRONMAN-em nadają imprezie unikatowy charakter.
Jelle Geens pokazuje, że transformacja kariery i życia osobistego może iść w parze z utrzymaniem najwyższego poziomu sportowego. Jego start w Marbella to jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń sezonu triathlonowego 2025, które z pewnością dostarczy wielu emocji i ukaże dalszą ewolucję triathlonu na świecie.